Na temat codziennej pielęgnacji włosów można pisać długo i krótko, prosto i pokrętnie. Tak jak same włosy mogą być różne w zależności od osoby. Zapoznajcie się z poniższą recenzją, która mamy nadzieję pomoże w wyborze produktów właściwych do Waszej skóry i włosów.
Zacznijmy od tego, że moje włosy, przez to, że długie i jasne, są z natury mocno problematyczne. Przechodziły wraz z wiekiem przez różne etapy, poprzez mocne przetłuszczanie się w wieku dojrzewania, po kłopoty z nadwrażliwością skóry już po 20-tym roku życia. Kiedy w moje ręce trafił duet od Forever - szampon i odżywka na bazie aloesu, z dodatkiem jojoba, pomyślałam, że jest to cień nadziei dla osiągnięcia kompromisu między odpowiednim nawilżeniem skóry głowy a nieobciążeniem włosów.
Na co dzień nie stosowałam jednego szamponu czy jednej odżywki, najczęściej produkty były zamienne, ze względu na to, żeby nie przyzwyczaić włosów do jednego składu, nadal wprowadzać wiele składników, żeby oswoić skórę z różnorodnością. Zdarzały się zatem szampony do włosów suchych, do przetłuszczających się, do skóry wrażliwej, do włosów normalnych. Każdy z nich miał jakieś wady i zalety. Podobnie było z odżywkami czy maskami, ich skład zwykle był dla mnie przypadkowy, miały za zadanie po prostu otulić włosy po oczyszczeniu ich. Latem staram się nie używać suszarki, tak żeby nie narażać włosów na wysoką temperaturę, pomaga to zachować ich naturalny lekki skręt, ale jednocześnie naraża na puszenie się. W pierwszej kolejności zaczęłam używać szamponu Aloe Jojoba Shampoo, jeszcze bez odżywki z tej serii.
Chciałam ocenić, jak zachowuje się ten produkt bez wsparcia, wyciąg z aloesu jako pierwsza pozycja składu, jeszcze przed wodą, to zdecydowanie duży plus, dający nadzieję na duże nawilżenie. Produkt dobrze poradził sobie z oczyszczeniem włosów, jego zapach jest delikatny w kierunku neutralnego, nie jest niepotrzebnie przeładowany perfumami, włosy były gładkie, jednak odrobinę puszyły się po wyschnięciu.
Zaznaczam, że myję głowę dość często wieczorem, więc niestety, włosy są narażone na otarcia przez poduszkę, schną w niekomfortowych warunkach. Nie powinno się ich rozczesywać na mokro i zwykle tego nie robię, co w konsekwencji trochę wzmaga puszenie. Po trzech takich myciach, a głowę myję w sezonie letnim codziennie, włączyłam odżywkę Aloe Jojoba Conditioner.
Ten zestaw sprawdził się znakomicie, włosy mimo podobnego sposobu suszenia zdecydowanie mniej się puszyły. Jest to odżywka do spłukiwania, ale miałam wrażenie, że głęboko wnika w strukturę włosa i pozostawia to uczucie otulenia, bardzo potrzebne w moim przypadku.
Moje włosy nie przetłuszczały się mocniej mimo codziennego używania odżywki, włosy były miękkie i łatwo się układały, skóra głowy pozostała nawilżona, nie została podrażniona Po dwutygodniowym stosowaniu produktów mogę śmiało powiedzieć, że to idealny duet dla osób, które mają wrażliwą skórę głowy, chcą jej ukojenia, nawilżenia, a jednocześnie nie chcą obciążyć włosów zbyt mocno. Szampon dokładnie oczyszcza i zdaje się być wydajny, odżywka dopełnia efekt nawilżenia i odżywienia. Wygląda na to, że nie bez powodu odżywka Aloe Jojoba Conditioner została ogłoszona kosmetykiem roku 2021 według Global Green Beauty Awards!