Program F15 - recenzja

Dopiero co nadszedł rok 2023, a nie wiedzieć kiedy minęło już sześć miesięcy. Nowy Rok to czas postanowień, że tym razem będzie inaczej, że na pewno uda nam się dokonać więcej i kroczyć będziemy jedynie ścieżką powodzenia. Niestety, nie dzieje się tak za dotknięciem magicznej różdżki, tego trzeba dołożyć solidną pracę nad tym, by rzeczywiście coś się zmieniło. Zatem może mała weryfikacja?

Na szczęście, jeśli chodzi o plany nad sylwetką, korzystać można z wielu możliwości wsparcia. O ile do dietetyka czy na siłownię nie każdemu jest po drodze, tak zestaw do przeprowadzenia w domu ,,boli’’ jakby mniej. My ukończonych programów od Forever mamy za sobą już kilka - ich recenzje znajdziecie we wcześniejszych wpisach. Tym razem pod lupą znalazł się wciąż wybierany program F15, czyli 15-dniowe wprowadzenie do zdrowych nawyków.

To najdłuższy z programów mających na celu kontrolę wagi, ale bez obaw - wcale nie znaczy to, że jest najbardziej restrykcyjny. W odróżnieniu od DX4 czy C9, czyli nowości z 2022 roku oraz kultowego Clean'a, F15 jest łagodnie zbilansowanym ponad dwutygodniowym planem zdrowych nawyków. Formuła bardzo przypomina tę z C9, ale to tylko pozory - po otwarciu książeczki można dostrzec znaczne różnice między nim a F15. Zatem co takiego się zmienia? Przede wszystkim kaloryczność posiłków. F15 stawia na jasny plan od samego początku, bez okresu resetu jak w dwóch wymienionych wyżej programach. Zatem co do zasady, każdy dzień wygląda tak samo, jeśli chodzi o suplementację i plan posiłków. W dużym, zielonym pudełku znajdziemy dwa litry aloesu, białko Lite Ultra, błonnik w saszetkach Forever Fiber oraz pakiet suplementów - Garcinia Plus i Therm.

Już od pierwszego dnia planujemy suplementację razem z regularnymi posiłkami, o kaloryczności różniącej się w przypadku kobiet i mężczyzn. Organizm nie doznaje szoku w postaci drastycznego obcięcia kalorii w pierwszych dniach, dlatego łatwiej przejść przez kolejne z nich, a cały program dobiega końca równie szybko. W broszurze dołączonej do boxu mamy też propozycje ćwiczeń na poszczególne dni planu, co ułatwia wplecenie ich w codzienne zadania. Na efekty nie trzeba było długo czekać, F15 daje wyniki zbliżone do C9, a jednocześnie jest bardziej rozłożony w czasie, dzięki czemu można przebrnąć przez niego łagodniej. Bardzo ważnym aspektem jest nawyk picia wody, który po przejściu programu staje się wręcz automatyczny.

Program uczy regularności posiłków, odstępów między nimi, stałego nawadniania się, jednocześnie dołączając ruch do codziennej aktywności - podsumowując, podaje nam na tacy to, co powinniśmy kreować każdego dnia, by żyć zdrowiej. To świetny wybór także dla osób, które po skończeniu DX4 czy C9 nie mają jeszcze utrwalonych nawyków i nie do końca wiedzą, co robić dalej - czyli można go zastosować w ramach kontynuacji.

Natomiast w naszej opinii jest to program absolutnie dla każdego, niezależnie od poziomu zaawansowania w przebytych ścieżkach redukcji kilogramów. To po prostu dobry start dla nowego ja, wypracowanego, a nie jedynie wyśnionego! Polecamy!

Dodaj komentarz

Pola oznaczone (*) są wymagane Twoje dane będziemy przetwarzać zgodnie z naszą Polityką prywatności.